Children of Bodom – Hatebreeder
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Pokaż wiadomości MenuCytatPoważny amerykański magazyn finansowy Wall Street Journal w swoim ostatnim numerze dywaguje na temat przejęcia amerykańskiego giganta gier komputerowych, oraz drugiego co do wielkości wydawcę gier video na świecie przez markę Disney. Mowa oczywiście o Electronic Arts Games. Firma ta pomimo ugruntowanej pozycji na rynku gier komputerowych boryka się ostatnio z nie lada problemami finansowymi, o czym mogą świadczyć ostatnie fale zwolnień masowych.
Wartość firmy spadła do najniższego poziomu od kilku lat. W czasach największej popularności szacowano ją na około 18 miliardów dolarów, na chwile obecną mówi się o niewiele ponad 9 miliardach dolarów. The Motley Fool postarał się prześledzić analizę sytuacyjną, jaką przeprowadził Wall Street Journal i jako konkluzję podaje pięć punktów, dla których przejęcie Electronic Arts Games przez firmę Disney okazało by się strzałem w dziesiątkę.
Po pierwsze firma Disney ma już doświadczenie związane z rynkiem gier komputerowych. Korporacja przejmowała już takich producentów gier, jak Avalanche Studios, czy też Club Penguin. Po drugie Disney jest właścicielem popularnego w Ameryce kanału sportowego ESPN. Nie trudno więc sobie wyobrazić jakie możliwości wzajemnego rozwoju otwiera to po obu stronach. Trzecim argumentem jest fakt, iż Disney próbował wydać własną grę typu MMORPG, niestety pozycja ta nie przyjęła się. EA ma natomiast na swoim koncie popularnego Warhammera Online.
Kolejne argumenty nawiązują do wyścigów samochodowych, które są motywem przewodnim wielu produkcji Disneya, jak i popularnych parków rozrywki Disneyland. EA jest właścicielem marki Need for Speed, która bez wątpienia jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych na tym polu. Kierując się tymi argumentami przejęcie wydaje się być całkiem sensowne i może przynieść całkiem spore korzyści firmie spod znaku Myszki Miki. Sam Disney na razie milczy w tej sprawie. Nie potwierdza, ani nie zaprzecza niczemu.
Atmosferę podgrzała jeszcze wypowiedź Toma Staggsa z Disney, który podczas ostatniej konferencji stwierdził, iż strategiczne przejęcie atrakcyjnej marki mogło by się okazać bardzo korzystne dla firmy. Nam nie pozostaje już nic innego, jak obserwować rozwój wydarzeń.
Cytat: Lenga28Dlaczego to ich minus??? Sądzisz, ze gdyby byli np. z Warszawy to łatwiej by im było zrobić kariere???